Smażone śledzie – lekki obiad lub smaczna przekąska.
Te rybki kojarzą się z daniami takimi jak: śledź w oleju, śledź w śmietanie, śledź po kaszubsku, po wiejsku, japońsku, cygańsku, giżycku, itd., rolmopsy – czyli śledź w occie, czasem śledź smażony w occie. Mało kto zna zwykłego smażonego świeżego śledzia. Takiego śledzia od zawsze przygotowywała moja mama, która urodziła się i wychowywała na Kujawach. Śledzie do smażenia powinny mieć rozmiar między 10 a 15 centymetrów (mierzone bez głów) i powinny być świeże. Świeżość najlepiej ocenić po oczach, które powinny być przezroczyste i wypukłe oraz po skrzelach, różowoczerwonych, nigdy brązowych. Niełatwo jest sprawdzić świeżość śledzia, gdy kupowany jest bez głowy, na to są dwie metody. Po pierwsze świeża ryba powinna mieć sztywną i sprężystą tuszę, po drugie łuski powinny być lśniące, bez ciągnącego się śluzu.
Porcja dla 2 osób
Składniki:
- 6 świeżych śledzi
- 3 łyżki mąki pszennej
- sól
- pieprz
- olej rzepakowy do smażenia
Sposób przygotowania:
Wypatroszone śledzie umyć i osuszyć (jeśli mają głowy trzeba je odciąć razem ze skrzelami). Tuszki posolić i popieprzyć.
Na talerz wysypać mąkę, obtoczyć w niej każdą rybkę.
Smażyć je na rozgrzanym oleju, aż zrobią się złociste i chrupkie.
Smażone śledzie najlepiej smakują ze smażonymi na maśle rydzami, które świetnie pasują do ryb.
Smacznego!
śledziki pierwsza klasa -cymes
To prawda 🙂